Pierwszy nadajnik Radiostacji Poznańskiej

W listopadzie 1999 r. z Instytutu Radioelektroniki Wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych przetransportowano do Muzeum Politechniki Warszawskiej obiekt o długiej i ciekawej historii – doświadczalny nadajnik radiowy w ciężkiej choć ażurowej obudowie. Właśnie obudowa ma najdłuższą historię. Skonstruowano w niej pierwszy nadajnik Radiostacji Poznańskiej, pracujący od 24 kwietnia 1927 r. z mocą 1,5 kW w terenie objętym zasięgiem stacji głównie niemieckich.

 

Gdy w lutym 1934 roku Poznań wyposażono w nowy nadajnik Firmy Marconi o mocy 16 kW, stare urządzenie przejął prof. Janusz Groszkowski do Zakładu Radiotechniki (wówczas na Wydziale Elektrycznym PW) dla celów dydaktycznych. W związku z zagrożeniem wojennym nadajnik przestrojono na falę Warszawy II, aby stworzyć rezerwę dla radiostacji PR na Forcie Mokotowskim. Podczas oblężenia Warszawy w 1939 r. przez wojska niemieckie nadajnik na Politechnice Warszawskiej skutecznie wykorzystano. Moc 1,5 kW wystarczała, aby odbiorcy w stolicy i w jej pobliżu nie zauważali, kiedy milknie radiostacja na Forcie Mokotowskim na skutek braku energii lub zagrożenia natarciem nieprzyjaciela. Dzięki temu nie urywał się kontakt Prezydenta Stefana Starzyńskiego z mieszkańcami Stolicy. Nadajnik obsługiwali późniejsi profesorowie PW – Stanisław Ryżko i Roman Trechciński.
Po 1945 r. urządzenie znalazło się w rękach studenckiego koła naukowego. Entuzjaści krótkofalarstwa przebudowali układ nadajnika do celów dydaktycznych oraz do pracy amatorskiej. Niestety nie udzielono zgody na jego uruchomienie, a lampy nadawcze usunięto, aby emisja stała się niemożliwa. Dopiero w 1956 r. można było zedrzeć „plomby”, które uprzednio naklejono. Obecny stan urządzenia jest wynikiem kolejnego przystosowania dla celów dydaktycznych, dokonanego w Katedrze Urządzeń Radiotechnicznych, kierowanej przez Stanisława Ryżko (jednego z uczniów i bliskich współpracowników prof. Janusza Groszkowskiego). Większość części użytych do tej przebudowy pochodziła z tzw. „demobilu”. Były to elementy amerykańskiej produkcji dostarczane po wojnie do Polski.
Postęp techniczny w elektronice sprawił, że zasłużone urządzenie nie mogło dłużej spełniać roli dydaktycznej. Groził mu demontaż. Szczęśliwie jednak eksponat ten znalazł się w Muzeum Politechniki Warszawskiej, gdzie można go oglądać.

Informacja prof. Jana Eberta z Instytut Radioelektroniki z dnia 16 listopada 1999 r.